piątek, 29 marca 2013

Zarabianie na blogu.


Zarabianie na blogu jest jak golenie przy użyciu noża. Niby się da, ale nie każdy potrafi. To wymusza by szczególnie dokładnie przyjrzeć się tym, który osiągnęli sukces do tego stopnia, że o innym zarabianiu nie chcą słyszeć. Wspominałem już o autorze bloga Zarabianie na blogu (Krzysztof Lis). Regularnie zarabia już od 2005 roku, ale niestety, na co dzień pracuje zarobkowo. To znaczy, że jego sukces nie jest pełen. Zna się jednak na tym temacie na tyle dobrze, że zarabia na blogu więcej niż niektórzy pracując najemnie. Robi to głównie wykorzystując programy partnerskie, ale miewa też wpisy sponsorowane.

Zupełnie innym przykładem blogera jest Kominek (Tomasz Tomczyk). Prowadzenie bloga jest dla niego naturalnym sposobem wyrażania samego siebie. Mam wrażenie, że pisanie jest sensem jego życia, co znaczy, że jest bardziej pisarzem niż blogerem.

Przeczytałem jego pierwszą książkę Bloger i od razu polubiłem tego człowieka i jego styl pisania. Rozdziały i ich opisy są tak ciekawie wymyślone, że trudno jest przerwać czytanie. Książka wciąga i czyta się ją bardzo przyjemnie. Podobne wrażenie odniosła moja żona, która do tej pory czytała głownie powieści. Zajrzała do pierwszych rozdziałów i stwierdziła, że książkę da się czytać i łyknie ją bez problemu.

Poleciłem ją także mojemu przyjacielowi Zbyszkowi Niedźwieckiemu (Ravicz), który żyje z pisania książek, ale jak sam twierdzi żyje na pograniczu bohaterstwa socjalnego. Sam pisze, sam wydaje sam reklamuje i sam sprzedaje swoje książki. Doczytał do 60 strony Blogera i nie wytrzymał. Zadzwonił do mnie z prośbą bym mu pomógł założyć bloga gdyż czuje ogromną potrzebę działania. To, co Zbyszek zrobił w ciągu tygodnia zasługuje na olbrzymie brawa. Obecnie prowadzi niesamowity blog z bardzo ciekawymi historyjkami jak na przykład ta Kochać - czyli zgodzić się na wspólną starość?

Zbyszek jednak nie zarabia na blogowaniu wróćmy, więc do Kominka. Tomek Tomczyk opisuje różne formy współpracy. Najmilej widziane są oferty pieniężne, co jest zrozumiałe przecież piszemy o zarabianiu a nie kolekcjonowaniu przedmiotów martwych. Kominek uczestniczy w różnych imprezach, ale jeśli ktoś czegoś od niego oczekuje to musi płacić. Zastrzega sobie, że sam wpis sponsorowany nie oznacza piania z zachwytu na rozkaz sponsora. Zachowuje prawo do szczerej recenzji. Dla tych, co są zainteresowani ile można zarobić na blogowaniu Kominek wyjawia, że od kilku do kilkunastu tysięcy miesięcznie. Brak stałości i regularności sprawia, że nie każdy będzie nadawał się do tej pracy. Jeśli szukasz więcej informacji polecam książkę Bloger.

Na jesieni Tomasz Tomczyk planuje wydać drugą swoją książkę tym razem ma być p w niej położony większy nacisk na motywację. Za powiada się ciekawa lektura.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz