Wydaje mi się, że kurierzy padli ofiarą negatywnej opinii, jaką na święta ma poczta. Panują na ten temat dwie opinie: pierwsza, że poczta na święta ma opóźnienia i druga, że kurier dostarcza szybciej. Otóż to wcale nie jest pewne.
Prowadzę sprzedaż książek przez Internet (głównie wydawnictwa Fijor) i w okresie wzmożonych zamówień zabrakło mi niektórych tytułów a zamówienia ciągle spływały i klienci od razu płacili. Rodziło to obawy o niezadowolenie klientów gdyby książki nie dotarły do nich na czas. Szybko, więc zrobiłem zamówienie i jeszcze w tym samym dniu mój dostawca zamówił kuriera, ale oczywiście paczkę odebrano dopiero na drugi dzień. To normalna procedura. Problem w tym, że paczka dotarła do mnie 20 grudnia, czyli jej dostarczenie zajęło 3 dni. To także mieści się w praktyce kurierów tylko, że jest to sprzeczne z opinią jaka panuje że kurierzy dostarczają na drugi dzień.
Paczkę otrzymałem w piątek na 2 godziny przed zamknięciem poczty. Czy był sens pakować towar w pośpiechu by zdążyć wysłać go 20 grudnia?